środa, 27 lutego 2008

My B-day party













Przygotowania do urodzin. Starogardzka - o boże! :o










Torcik zakupiony.










Solenizant z kolegami.










Solenizant z koleżankami.










Uuuuu, be careful!













Co za zdjęcie.













Sto lat sto lat! (Na komputerze mam film jak każdy śpiewa "Happy birthday" w swoim ojczystym języku)













Kroimy...










... smarujemy...













... i wcinamy wcinamy.










Polewamy polewamy...













Niemiecka precyzja - nawet przy polewaniu.











Eastern Europe










Niezapowiedziani goście













W drodze po prezent...













Prezent - rower!










Po każdemu.



















Wszystko było... nawet wino grzane na kuchence ; )






Sąsiedzi chyba już nas nie lubią :(


I na koniec parę luźnych fotek:












Z moim nowym pojazdem na tle uczelni.






















Toster farelka...













Wesoły kontakt.

Brak komentarzy: